Letra “WIERSZOKLETA – Już Już” Official Lyrics
Wczesną wiosną odwiedziła mnie dosłowność
Poprosiła bym opowiedział o niej
Bym uczuć obieg uzupełnił kilkoma kroplami spokoju
W tym co robię, czuje się samotny
Poza mną chyba nikt nie kocha już pokrzyw
Biedny wicher świszczy coś rodakom
A oni tak tłumnie zwiewają
Wiosna, opowieść, samotność
Chwile temu z dosłownością pod rękę
Wierzyłem że co do “Z” wygarnę
Cały alfabet wsadzę w kamasze i puszcze na front
I co?
Żadnych wojen?
Zero bomb?
Jej skroń wtulona w pierś
Najpierw gasi później długo studzi
Moje małe czarne wizje
Wszystkie sprowadza na ziemie
Po czym sadza przy stole w bamboszach
Chłopiec nie je tylko przeprasza
Że prościej już niе umie
Że prościej już niе może
Nie rozumie na czują ma czekać zgodę
By po cichutku, powolutku
Opowiedzieć sobie o sobie