Lyrics Paluch x Słoń – Od Do

  1. Paluch x Słoń – Od Do (prod. Barto Katt) Lyrics
    Od fajek na sztuki, po własne logo na bletkach
    BDF i BOR, przesiąknięty każdy atom
    Wysyłamy tiry z preorderem na paletach
    Wszyscy fani rapu dzisiaj otwierają flakon
    Od fajek na sztuki, po własne logo na bletkach
    BDF i BOR, przesiąknięty każdy atom
    Wysyłamy tiry z preorderem na paletach
    Wszyscy fani rapu dzisiaj otwierają flakon

    Od grania w piwnicy mordo, po paryskie Skyrock
    Z okolicy raport, to na żywo czysty hardcore
    Od wypalania verbatimow, za godziny w gastro
    Do dziś nie zwątpiłem nigdy, nie wiem co to fiasko
    Od komercji z dala, gadam do koneserów
    Od ciebie nic nie badam, weź to kurwa potrenuj
    W moim Porsche, śmieciu, słucham najlepszych raperów
    A discopolo, kurwa nienawidzę tak, jak kleru
    Na zegarku wtorek, wczoraj wróciłem z Hagi
    Kończę osiemnasty dołek i poprawiam żółty szalik
    Jestem legendą w kraju, jak w realu Karim
    Każda ściema na mój temat hejterów mocno karmi
    Znowu ktoś się poczuł gwiazdą, znów mu sterczy pała
    Lecz w kolejce do gały stała tylko rafalala
    To cały showbiznes, ludzie lecą na aferach
    Od kołyski, aż do grobu leci na ich mordę mela

    Od fajek na sztuki, po własne logo na bletkach
    BDF i BOR, przesiąknięty każdy atom
    Wysyłamy tiry z preorderem na paletach
    Wszyscy fani rapu dzisiaj otwierają flakon
    Od fajek na sztuki, po własne logo na bletkach
    BDF i BOR, przesiąknięty każdy atom
    Wysyłamy tiry z preorderem na paletach
    Wszyscy fani rapu dzisiaj otwierają flakon

    Od klasyki z nineteasów, które na pamięć znam z kaset
    Do gigabajtów na dysku, nigdy z rapsami na bakier
    Leci se 21 Savage, leci se Naughty By Nature
    Z bezprzewodowych słuchawek, rap w uszach dzwoni jak pager
    W życiu drogi są kręte, od porodówki na cmentarz
    Od przyjaźni, do zdrad, wszystkich was kurwy pamiętam
    Znam underground i mainstream, od bycia broke do hajsu
    Od okładek na ksero, do koncertowych soldout’ów
    Od czasu szkolnych do dziś, dobrze pamiętam ich gadki
    Nikt kurwa z nich we mnie nie widział rapera wydawcy
    Na koncie mam kilka kibli, choć żaden ze mnie hydraulik
    Każdemu, kto we mnie wątpił, serdeczny chuj w synapsy
    Od pierwszej flaszki, którą piliśmy w bramie
    Do darcia mordy ze sceny, tej widzimy się w trasie
    Ciężki rozpierdol, jak zawsze, a ty suko się pierdol
    Scena tak ssie, że mam przeciąg między dupą a cewką

    Od fajek na sztuki, po własne logo na bletkach
    BDF i BOR, przesiąknięty każdy atom
    Wysyłamy tiry z preorderem na paletach
    Wszyscy fani rapu dzisiaj otwierają flakon
    Od fajek na sztuki, po własne logo na bletkach
    BDF i BOR, przesiąknięty każdy atom
    Wysyłamy tiry z preorderem na paletach
    Wszyscy fani rapu dzisiaj otwierają flakon
    Od fajek na sztuki, po własne logo na bletkach
    BDF i BOR, przesiąknięty każdy atom
    Wysyłamy tiry z preorderem na paletach
    Wszyscy fani rapu dzisiaj otwierają flakon
    Lyrics, Letras, Paroles, Deutsche, Letras, Testi,Тексты, Texty, Norske, Текстови, Versuri, Persian, Liricí, Lirik, Nederlandse, Tagalog

%d blogueiros gostam disto: