Tag: Asster

ASSTER – ALL DAY FRESH Lyrics Letra asster ASSTER – ALL DAY FRESH Lyrics
BarTie makin’ Beats, yeah

Przedrefren: Asster
Wchodzę z moją elegancją
Otwieram drzwi, jakbym płacił złotą kartą
Ma pojebany napęd, ale zacina się płyta
To wymijam temat, szybko robię swoje ruchy z gracją
Szlug, kierunek to Patrio
Hu, żeby nigdy nie zabrakło
Podziwiamy zachód, tam cierpienie nie dotyka
Mam na karku dziewiętnaście, no a widzę całe miasto

Refren: Asster
Dziwko — all-day fresh
Dbam o swoją cerę, tak jak dbam o uzębienie
Mam na uszach kurwa diament, wyjebane mam na cenę
Nie obchodzą ceregiele, chcę na szyi dyskotekę
Telenowele — ona ma duże ciśnienie
Chcę mi wykręcić aferę, ale pomyliła teren
Się nie wypalę jak CD, pod chatą będzie Mercedes
Mam parę paczek na sesję i zobacz jak to cię klepie

Zwrotka: Asster
Ha, sikor mój
Pokazuję czas, w końcu mam go w chuj
W końcu mam czas, żeby robić to gówno tak jak chce
W końcu nakarmię hood
Ja, designerzy na mnie do tego TN
Daj mi chwilę, to zamienię Tissot na Piguet, yeah
Mieszam to jest spice, bomb do tego — Rick Owens
Nowe zespoły w szafie, dziwko zobacz co to flex
Elegancja Francja, mam to w sobie
Ciągnie mnie do tego co niezdrowe
Czysty nos, oni walą kokę
Interesuje się innym sportem
Konto bankowe, ambicje coraz większe tak jak Range Rover
Wyszukane gówno, możesz mówić — niszowe
Dla ciebie to brak wjazdu — impotent
He, ona nie wie co to znaczy balet
Ja to widziałem i to wcale nie jest doskonałe
Jak cię zabiorą na weekend te głowy porysowane
Nie wstaniesz o własnych nogach — jeżeli w ogóle wstaniesz
Ho, mamy to wszystko na stanie — od paranoi po leki po akcje paranormalne
Pierdolę tą zabawę bo mogę skończyć w kaftanie
Wolę ją łapać za talię i tak przez całą noc — taniec

Przedrefren: Asster
Wchodzę z moją elegancją
Otwieram drzwi, jakbym płacił złotą kartą
Ma pojebany napęd, ale zacina się płyta
To wymijam temat, szybko robię swoje ruchy z gracją
Szlug, kierunek to Patrio
Hu, żeby nigdy nie zabrakło
Podziwiamy zachód, tam cierpienie nie dotyka
Mam na karku dziewiętnaście, no a widzę całe miasto

Refren: Asster
Dziwko — all-day fresh
Dbam o swoją cerę, tak jak dbam o uzębienie
Mam na uszach kurwa diament, wyjebane mam na cenę
Nie obchodzą ceregiele, chcę na szyi dyskotekę
Telenowele — ona ma duże ciśnienie
Chcę mi wykręcić aferę, ale pomyliła teren
Się nie wypalę jak CD, pod chatą będzie Mercedes
Mam parę paczek na sesję i zobacz jak to cię klepie, ho

Lyrics, Letras, Paroles, Deutsche, Letras, Testi,Тексты, Texty, Norske, Текстови, Versuri, Persian, Liricí, Lirik, Nederlandse, Tagalog

asster – RONDO feat. Malik Montana (Official Video) Lyrics
Intro: Asster, Malik Montana
– Weyoo, weyoo!
– Asster, słyszysz? Mordo, to jest paka na szyi
Okej, jak grać, gonię hajs
Za nim gonię, gonię cały czas
Za nim powiem mamie co to strach
Ciągle w głowie bije mi bass, pod takt
Nie raz się bałem, ale to nie czas (jeszcze raz)

Bridge: Asster
Okej, jak grać, gonię hajs
Za nim gonię, gonię cały czas
Za nim powiem mamie co to strach
Ciągle w głowie bije mi bass, pod takt
Nie raz się bałem, ale to nie czas
Co ona w zamian mi da (mmm…)
Refren: Asster
Po to jestem pewien swoich uczuć nonstop (nonstop)
I żyję tym na okrągło, choć chcieli w gówno mnie wciągnąć (yea)
Nowe koła jak rondo wskakują na moje konto (mm…)
Za to nowy mam watch, kiedyś był tylko horror

Zwrotka 1: Asster
Nie muszę szukać już firm, kto mi prace da
Na scenie robimy dym, runnin’, runnin’ up
Jesteś ze mną no to klaszcz, jesteś ze mną no to skacz
Od dziecka chciałem tu być, to moje marzenia
Umiem to robić konkret, bo już wcześniej miałem ten dryg
Nie chodziło mi o pieniądze, ale zaczął spływać plik
Mimo wszystko czuję się dobrze, czeka na mnie foreign whip
Czeka szczyt, jestem szczylem, nigdy nie było mi wstyd
Za to i nieważne, co mi powiedzieli
Flakon, w kubku lód, łycha albo Henny
Ja to dobrze wiem, moje miasto to ŁDZ
Mogę jebnąć cię w jeden dzień
Parę razy, jak chcesz to bierz

Refren: Asster
Po to jestem pewien swoich uczuć nonstop (nonstop)
I żyję tym na okrągło, choć chcieli w gówno mnie wciągnąć (yea)
Nowe koła jak rondo wskakują na moje konto (mm…)
Za to nowy mam watch, kiedyś był tylko horror
Zwrotka 2: Malik Montana
Kariera, od zera na szczyt
Pomiędzy tym nic nie ma, kiedyś gorzkie łzy
Na łapie mam Cartiera, w oczy razi błysk
Nic do udowodnienia, omijam ten syf
Rodzina do wykarmienia (ej, ej, ej)
Proszę mordo nie oceniaj, nie, nie, nie
Drogi były dwie – rap albo więzienie
Nie wierzyłeś to pierdol się
Nie kwestia farta, tylko praca, dziś self made milioner
Nie musi płakać moja matka, dziś kupię jej to, co chce
Nad ranem wracam, znowu trasa, nie śpię trzeci dzień
Nie miałem wsparcia, a dostarczam z WWA do ŁDZ

Refren: Asster, Malik Montana
Po to jestem pewien swoich uczuć nonstop (nonstop)
I żyję tym na okrągło, choć chcieli w gówno mnie wciągnąć (ej)
Nowe koła jak rondo wskakują na moje konto (mm…)
Za to nowy mam watch, kiedyś był tylko horror (pow, pow, pow!)
Po to jestem pewien swoich uczuć nonstop (nonstop)
I żyję tym na okrągło, choć chcieli w gówno mnie wciągnąć
Nowe koła jak rondo wskakują na moje konto (mm…)
Za to nowy mam watch, kiedyś był tylko horror
Lyrics, Letras, Paroles, Deutsche, Letras, Testi,Тексты, Texty, Norske, Текстови, Versuri, Persian, Liricí, Lirik, Nederlandse, Tagalog