Lyrics Fukaj & charlie moncler – PADA DESZCZ

Lyrics Fukaj & charlie moncler – PADA DESZCZ

Fukaj & charlie moncler – PADA DESZCZ Lyrics
[Zwrotka 1]
Drugi miesiąc siedzę w oknie
Nigdy tak bardzo samotnie
Się nie czułem
Lecą krople mi po oknie
Lecą krople mi na dłonie
Znaczy łzy, znaczy ból
Krople spadają w dół
Tak jak ja, spadam w dół
I wiem, że to błąd
Jak jesteś daleko stąd
To się gubię, gubię, gubię
Czuję się jak pusty dom
I wiem, że ty żyjesz
Masz się świetnie
I wciąż ze mną jesteś
Ale nie wiem czy przeżyję
Jeszcze jeden dzień bez ciebie
[Refren]
Drugi miesiąc pada deszcz
Bo nie ma Cię
Drugi miesiąc pada dеszcz
Brakuje Cię

[Zwrotka 2]
Widzę ciebie tylko, jak zamykam oczy
Wypłakałеm tyle, że leżą kałuże wody
Na dworze, od dawna nie wychodzę
Siedzę w domu, czekam, aż tobie otworzę
I poczuję twój oddech, na głowie, na głowie
Ja stanąłbym na głowie, by złapać cię za rękę, bo łapię Boga za nogę
Nie wiem co mogę powiedzieć więcej
Po prostu kurwa tęsknię (tak bardzo kurwa tęsknię)

[Refren]
Drugi miesiąc pada deszcz
Bo nie ma Cię
Drugi miesiąc pada deszcz
Brakuje Cię
Lyrics, Letras, Paroles, Deutsche, Letras, Testi,Тексты, Texty, Norske, Текстови, Versuri, Persian, Liricí, Lirik, Nederlandse, Tagalog

Lyrics Fukaj & charlie moncler – ALOHA

Lyrics Fukaj & charlie moncler – ALOHA

Fukaj & charlie moncler – ALOHA Lyrics
[Intro]
Dawno tego nie robiliśmy, dobrze jest wrócić
To wszystko to tylko preludium, yoł

[Zwrotka 1]
Siedzę nad tym cztery lata od chłopaka, małolata i plecaka do prezesa
Od dzieciaka miałem w planach coś rozjebać jak rebeliant
Wykrzyknik na końcu zdania, kariera raperów w kropce, bo pod znakiem zapytania, nie zadawaj mi pytania, nie odpowiem
Nie jestem przypadkiem, się nie wziąłem
Moja mama planowała sobie wszystko razem z Bogiem
I dostała też podziękowania podpisane “z Bogiem”
Nie ma za co
Ja, ja, ja, ja, ja byłem bezczelny i pewny
Miałem się za Boga, miałem cztery sеtki wyświetleń
Pomyśl co stało się jak podpisałem tеn kontrakt
Między Bogiem, a prawdą, co powiedziałem, to ciałem się stało, ejj
Pierdolony Nostradamus
Zwiedzam sobie kompas strachu, dostawałem pożar, nałóg
Teraz wiem, że szkoda czasu
Nic mi nie powiesz powiedzieć, nic mi nie powiesz powiedzieć
Jak masz zażalenie kręć Panią Basię, może ona odbierze

[Refren]
Aloha skurwysyny, wjeżdżam jakbym kurwa grał na ukulele
Tu od dawna gra gitara, nie zawracaj wuwuzele
Ryczą kiedy wchodzę, chodzę sobie po stadionie
Szczecin Netto lub na Lotnisku Bemowie

[Zwrotka 2]
Ej masz faję?
Czuję się wspaniale, w końcu wpadła pierwsza stówa
No a zaraz wpadła druga, Fukaj
Gadamy w kawałkach, no więc to jest kurwa prawda
Tu pozdrowienia dla Kaxa, on już na tym nagrał, a więc sprawdzaj
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem
Liczę ile zaraz [?] będę miał na koncie (yo, yo)
A ty dalej pytaj mnie gdzie są owoce, ta…
Gdzie są Owoce 2…?
You might also like
2
Embed
How to Format Lyrics
Cancel
Lyrics, Letras, Paroles, Deutsche, Letras, Testi,Тексты, Texty, Norske, Текстови, Versuri, Persian, Liricí, Lirik, Nederlandse, Tagalog