Pezet – Tokyo (współczesny) Lyrics

Pezet – Tokyo (współczesny) (prod. Szamz, Bruno) Letra Koka Beats Pezet – Tokyo (współczesny) (prod. Szamz, Bruno) Lyrics
Intro: Szamz & Bruno
O mój Boże, ale dojebałem beat
Hey Bruno, look

Zwrotka 1: Pezet
Pogoń za hajsem, sosem
Mic’a jak klamkę – kosę mam
Ponad czterdzieści wiosen gram o ten master plan, nie grosze
Ja jestem własnym bossem, czytaj, że losu panem
Choć często igram z losem, chcę w końcu wydać singla diament
Piosenki zakazane niosę z miasta Warszawy serca
Liczę ten hajs jak broker, bo ten rap to jest trochę giełda
Wierzę jak moher w księdza, jakbym miał zdobyć złoto
Zwłaszcza nocą, że zamienię Warszawę w Tokyo
Bridge: Pezet
Ona jest trochę loco, jak u boku Lenona – Yoko
Oglądamy gangsterski serial, ona pachnie new Bohoboco
I choć za mną jest ciężki background, nie ma żе coś tu nie gra
Na designerskich mеblach, możemy przejść do sedna

Refren: Pezet
Kombinuję na boku, żeby uciec do Tokyo
Przy mnie iskrę masz w oku, my jak Lenon i Yoko
Napisało AI, nam scenariusz hentai
Uciekniemy do Tokyo, tak jak Lenon i Yoko
Kombinuję na boku, żeby uciec do Tokyo
Przy mnie iskrę masz w oku, my jak Lenon i Yoko
Napisało AI, nam scenariusz hentai
Uciekniemy do Tokyo, tak jak Lenon i Yoko

Zwrotka 2: Pezet
Wchodzę w ten bit jak Supra, trochę bokiem jak w Tokyo Drift
To jest sztuka jak kamasutra, znam nie jeden z ten sztuki trik
I rzucamy jej duży tip, edamame jemy i ramen
Docieramy wszędzie szybko jak Blik i wracamy stamtąd nad ranem
W Wawie nie w Yokohamie, gdzie jest długa droga na szczyt
Na czerwonym dywanie, skasowali takie dane jak wstyd
Biorę cash i siemano, fury czarne Takeshi Kitano
Jej ubranie też czarne i skąpe, i rozpinane na klip – cyk
Kaptur i camo, bo mam dość tego miejsca
Jakbym szedł z kurtyzaną, ona wciąż za mną, trochę jak gejsza
Ona jest trochę loco, ale spoko więc mniejsza
Jak boku Lenona – Yoko, hop do przodu jak moda w Tokyo
Refren: Pezet
Kombinuję na boku, żeby uciec do Tokyo
Przy mnie iskrę masz w oku, my jak Lenon i Yoko
Napisało AI, nam scenariusz hentai
Uciekniemy do Tokyo, tak jak Lenon i Yoko
Kombinuję na boku, żeby uciec do Tokyo
Przy mnie iskrę masz w oku, my jak Lenon i Yoko
Napisało AI, nam scenariusz hentai
Uciekniemy do Tokyo, tak jak Lenon i Yoko
Lyrics, Letras, Paroles, Deutsche, Letras, Testi,Тексты, Texty, Norske, Текстови, Versuri, Persian, Liricí, Lirik, Nederlandse, Tagalog

Lyrics Avi x Pezet – Leśmian

Lyrics Avi x Pezet – Leśmian

Avi x Pezet – Leśmian Lyrics
[Avi:]
Wtedy nie było Diora, no chyba że Unitra
My zdolni do wszystkiego, zwłaszcza po pół litra
I potrzebowałem Cię żeby wyjść na prostą
Ty miałaś wtedy serce skute lodem tak jak Wostok dla mnie
Już nigdy nie zaufam pannie i mnie nie zobaczysz na dnie
Słyszałem nie raz nocą jak rechoczą gdy się upadnie (ej)
Nie było nas tam w tej kryształowej kuli
Jeśli słowem można ranić, to można słowem też przytulić
Chciałem pisać o miłości tak jak Leśmian
Choć gdyby dalej żył to by pewnie się roześmiał
Tkwi we mnie jeszcze dalej gdzieś poeta
Nawet gdy rzucam kurwami tak jak chory na Tourette’a
Myślę o tym jadąc po autostradzie
Że jedyne co zostanie po nas to żal po stracie

Gdybym spotkał Ciebie znowu pierwszy raz
W innym sadzie, w innym lesie
Może by inaczej zaszumiał nam las
Wydłużony mgłami na bezkresie
Gdybym spotkał Ciebie znowu pierwszy raz
W innym sadzie, w innym lesie
Może by inaczej zaszumiał nam las
Wydłużony mgłami na bezkresie

[Pezet:]
Zapomniał o tym nawet Bóg ale ja będę pamiętał
Że wobec Ciebie miałem dług i kiedy padła ta przysięgą
To kłamałem Ci jak z nut – Ty uwierzyłaś w cud
A ja ruszyłem w cug i coś zniszczyłem znów
Tkwi to w nas jak skrót do tamtych dni
Ile było tych prób dwie, czy trzy? Czy liczba pi? Czy jak to liczysz Ty?
Wybacz mi, i coś mi mówi wyważ drzwi jakbyś mieszkała vis-a-vis
Jakby zaszumiał las, jak déjà vu widzę tam nas
Ale mam twarz jak blady trup, wiec połóż kwiaty mi na grób
I gdybym Cie spotkał kiedyś znowu pierwszy raz
To może mi przypomni Bóg że to jest biały kruk

[Avi:]
Gdybym spotkał Ciebie znowu pierwszy raz
W innym sadzie, w innym lesie
Może by inaczej zaszumiał nam las
Wydłużony mgłami na bezkresie
Gdybym spotkał Ciebie znowu pierwszy raz
W innym sadzie, w innym lesie
Może by inaczej zaszumiał nam las
Wydłużony mgłami na bezkresie

Lyrics, Letras, Paroles, Deutsche, Letras, Testi,Тексты, Texty, Norske, Текстови, Versuri, Persian, Liricí, Lirik, Nederlandse, Tagalog