Coś za coś Lyrics, Letra:
Vito Bambino
Hanysy infiltrują nam stolicę, o nie!
Skąd wiesz? Wiem, bo jestem hanysem
Trenuję blow up back, trochę ćwiczę
I mam RRS skillsy, kiedy piszę
Ustwiłem satelitę
Ustaliłem, że nie idę nigdzie
Tylko z sobą, bo z kim innym
Trochę sprowokować los
Ksz-ksz, walkie-talkie 88 zgłoś się
Bo z oddali wali techno o Twój płot
Podejmowali co potrzeba
Mówiąc wprost ludziom, że już prościej się nie da
data-exclude-from-selection=”true” class=”InreadContainer__Container-sc-19040w5-0 cujBpY PrimisPlayer__InreadContainer-sc-1tvdtf7-0 juOVWZ”>
class=”PrimisPlayer__Container-sc-1tvdtf7-1 csMTdh”>
Yo, smark ten biznes jebie
Trochę się rozeznałem
Trochę już w tym siedzę
I mam przemyśleń wiele
Nie wiem, kto jest przyjacielem
I czy nadal pragnę być na tego czele
I czy to w ogóle jest challenge
Połowa z nich playback
Połowa z nich dla mnie trochę gra wesele
Całe swoje życie chciałem być raperem
Teraz mam tak grubo wyjebane, bo już znam znaczenie słów
Wkładają do głów, żeby ryły beret
I gadają o truth 18 LE